1 lut 2012

12 dzień bez Facebooka

Właśnie spadł na drugie miejsce. Prawdziwego nałogu nie ma, bo problemy wewnętrzne z nieużywaniem Facebooka zanikają. Co pewien czas znajomi mówią lub piszą mi w takich czy innych okolicznościach, że Facebook jest przydatny do różnych rzeczy i wtedy w myślach trochę smutno kiwam głową, bo faktycznie tak jest. Ale eksperyment nie jest jeszcze skończony. :)

Brak komentarzy: