W Anglii tak jak i w Polsce ma się 2 recenzentów, jednego z własnej uczelni, drugiego zewnętrznego. Moi recenzenci zostali już potwierdzeni, a obrona jest zaplanowana na godzinę 2.00 czasu brytyjskiego 11 marca, 2009 roku.
Moim zewnętrznym recenzentem jest pracujący w Carnegie Mellon University Alan Black. Jest znany głównie z zagadnień związanych z syntezą mowy, choć zajmuje się również wieloma innymi projektami dotyczącymi mowy i języka naturalnego.
Wewnętrznym recenzentem jest Adrian Bors, zajmujący się obecnie głównie grafiką trójwymiarową. Prowadził wieloletnie badania w dziedzinie klasyfikacji wzorców, np. przy zastosowaniu sieci neuronowych.
Obrona w Anglii trwa zwykle około 3 godzin i jest egzaminem bez udziału kogokolwiek poza kandydatem i recenzentami. Teoretycznie kandydat ma prawo przynieść ze sobą dowolną ilość książek i artykułów, ale promotor powiedział mi, że raczej się tego nie praktykuje i żebym tak nie robił. Obrona doktoratu w Anglii uchodzi za jedną z najtrudniejszych na świecie, ale oczywiście jestem dobrej myśli.
google.com, pub-0177550132004975, DIRECT, f08c47fec0942fa0
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz