Do naszego zespołu dołączył nowy
doktorant Stanisław Kacprzak. Jest on nie tylko obiecującym młodym naukowcem,
ale także ciekawym przykładem nowoczesności rekrutacji w naszym zespole. Po
pierwsze Stanisław jest absolwentem Politechniki Łódzkiej na Wydziale Fizyki
Technicznej, Informatyki i Matematyki Stosowanej. Studiował kierunek
Informatyka, ze specjalizacją Sztuczna Inteligencja i Inżynieria
Oprogramowania. Nie dość, że mamy tu więc do czynienia z pełną mobilnością to
jeszcze sama rekrutacja do jego pracy w naszym projekcie odbywała się wyłącznie
poprzez elektroniczną wymianę korespondencji, i to nie z Łodzi do Krakowa, a z
Łodzi do Kalifornii, gdzie wówczas przebywałem. Co więcej, Stanisław nie
przybył do nas świeżo po zakończeniu studiów magisterskich. Przez rok pracował
w komercyjnej firmie jako programista. Tak więc obalił swoim przykładem trzy
wielkie stereotypy polskiej nauki: o braku mobilności i kumoterstwie,
wszechogarniającej biurokracji i braku łączności między
nauką a przemysłem.
Jak przeprowadzka z Łodzi do
Krakowa?
Dziękuję, dobrze. Podczas dwóch
kursów udało mi się przetransportować większość najpotrzebniejszych rzeczy. Na
razie mieszkam w akademiku, ale pewnie niedługo rozejrzę się za mieszkaniem.
Skąd dowiedziałeś się o naszym
zespole?
Moja praca magisterska dotyczyła
zagadnień rozpoznawania mowy w języku polskim. Pisząc ją natrafiłem na
publikacje i prace doktorskie związane z tą tematyką autorstwa członków
zespołu.
Dlaczego zainteresował Cię nasz
zespół?
Od czasu do czasu zaglądałem na
tego bloga i z dużym uznaniem obserwowałem ciągłe postępy w pracy naukowej
zespołu jak publikacje, udziały w konferencjach czy wydanie książki
"Przetwarzanie Mowy".
Skąd Twoje zainteresowanie
technologiami mowy?
Miałem okazję odbywać
trzymiesięczne praktyki w ramach programu IAESTE w dziale R&D firmy INDRA
Software Labs w Madrycie. Podczas tych praktyk zajmowałem się między innymi
tworzeniem programu do nagrywania i katalogowania danych treningowych oraz
implementacją algorytmu wyznaczania parametrów MFCC. Wiedza i doświadczenie
jakie tam zdobyłem zachęciły mnie do kontynuowania zajmowania się tematyką
rozpoznawania
mowy w ramach pracy magisterskiej.
Co wcześniej Cię łączyło z AGH?
Chyba tylko książki profesora
Tadeusiewicza.
Jak oceniałeś swoje szanse na
pracę na AGH, gdy pierwszy raz przyszedł Ci taki pomysł do głowy?
Wydawało mi się, że na pewno
jakieś są, bo tematyka mojej pracy magisterskiej pokrywa się z
zainteresowaniami zespołu, ale spodziewałem się, że zgłosi się dużo studentów
AGH.
Co najbardziej Cię zaskoczyło na
AGH?
Ilość studentów. Naprawdę są ich
tłumy, a to przecież jeszcze nie Juwenalia.
Co Cię skłoniło na zmianę
kierunku kariery, od przemysłu do akademii?
Możliwość skupienia się na tym
co naprawdę mnie interesuje, perspektywa ciągłego poszerzania wiedzy, co w
przypadku "zwykłej" pracy nie zawsze jest możliwe.
Jakie atuty dostrzegasz w pracy
na uczelni?
Możliwość rozwijania własnych
zainteresowań, dostęp do zasobów naukowych uczelni oraz ułatwiony kontakt z
ekspertami z danej dziedziny. Większa niezależność w organizowaniu swojego
czasu pracy.
Co radzisz studentom 5 roku,
którzy myślą o przyszłej pracy na uczelni?
Jeśli rozważają taką możliwość,
to już jakiś znak. Na pewno warto napisać jakąś publikację, może dotyczącą pracy magisterskiej
czy inżynierskiej. Taką radę ja otrzymałem, ale poniewczasie.
Dziękuję za wywiad i powodzenia!